IV Liga: Płomień Jerzmanowice - Lubań Maniowy 4-1
IV liga, grupa: małopolska, VIII kolejka - 10 września 2006 r.
Płomień Jerzmanowice 4-1 Lubań Maniowy
Szumiec 6(k), 19, Bieda 15, Piszczek 62 - Krzystyniak 41
Sędziował: R. Kaczówka.
Żółta kartka: Korpala (Płomień).
Widzów: 250.
Płomień: Szymski - Cieszyński, Grzebinoga, Stokłosa, P. Bujak - Korpała (72 Suder), R. Bujak, Kwiatkowski, Krzemiński (79 Gil) - Bieda (60 Piszczek), Szumiec (90 Krzysztonek).
Lubań M.: Różalski - Krzystyniak, Babik, Komorek - Górecki (69 Strama), Jandura, Podobiński (60 Waksmundzki), Możdżen, Zasadni (90 Potoczak) - Ciesielka, Kurnyta.
Tak padły bramki:
6 min. (1-0) - Piłkę zatrzymał ręką w polu karnym Krzystyniak i sędzia podyktował „jedenastkę”. Wykorzystał ją Szumiec, strzelając w prawy róg bramki Różalskiego.
15 min (2-0) - Po aucie, piłkę dostał Bieda, obrócił się, podciągnął kilka metrów, ogrywając paru zawodników Lubania, i pięknie strzelił z dystansu w długi róg.
19 min. (3-0) - Bieda wrzucił piłkę z prawej strony do Szumca, a ten ładnym strzałem pokonał bramkarza gości.
41 min. (3-1) - Z rzutu rożnego zacentrował Zasadni. Najwyżej wyskoczył Krzystyniak i głową skierował piłkę do siatki, przy prawym słupku bramki Szymskiego.
62 min. (4-1) - Uderzenie Korpały z prawej strony zdołał odbić Różalski, ale przy dobitce Piszczka nie miał już nic do powiedzenia. Było to prawdziwe „wejście smoka” Piszczka, który chwilę wcześniej pojawił się na murawie i jego pierwszy kontakt z piłką zakończył się golem.
Komentarze